wtorek, 21 czerwca 2016

041. Mimozami jesień się zaczyna...




...a nie, nie ta bajka.
Za wcześnie myśleć o jesieni, szczególnie w przeddzień lata ;) ale kiedy zobaczyłam Jesienny Bukiet Olgi Bochkarevej, nie mogłam się oprzeć - tym bardziej, że miałam idealną włóczkę do tego wzoru. Czyli moją ukochaną estońską Aade Long, cienką, w kolorach brązów, żółci i czerwieni. Do tego ze cztery rodzaje pasujących koralików i ze dwadzieścia niepasujących :) No aż się prosi, żeby udziergać. Efekt? Efekt można podziwiać poniżej, a zaprezentuje go moja nowa pomocnica, Greta:



Tak, Greta jest manekinem, a więc niejako profesjonalistką w prezentowaniu udziergów :)




Tym wzorem złamałam wszelkie niepisane zasady, dotyczące dziergania z melanżowych włóczek.
Po pierwsze, wzór jest... obfity. To nie tylko ozdobny brzeg, cały korpus jest robiony ażurem, i to dość skomplikowanym (nie w robieniu, tylko w kształcie). Pasy kolorów nie układają się równo z elementami wzoru, a przecinają je.
Po drugie - jakby mało było samego ażuru, są jeszcze koraliki. Oraz nupki. I bardzo nietypowe oczko środkowe, tworzone w sposób "trzy z trzech", co daje taką śliczną, grubiutką, trójwymiarową żmijkę.
Po trzecie - ozdobny brzeg jest naprawdę ozdobny. I zębaty.

Detal: wierzchołek trójkąta.

Detale: koraliki, nupki, zębiszcza...

Wszystkie te elementy powinny sprawić, że chusta będzie przeładowana. Jakimś cudem nie jest i po raz kolejny powtórzę: to się mogło udać tylko Rosjance ;) A ja dołożyłam do tego swoją szczyptę szaleństwa i wybrałam neonowe koraliki Toho, a nie zwykłe. Ten neon wali w oczy, i o to chodzi. Bardzo nie lubię wrabiać koralików zbliżonych barwą do koloru samej włóczki. Koraliki mają być widoczne! Od razu! No to neon mi to zapewnił :))

Informacje techniczne:
100 gramów Aade Long przerobionej na drutach nr 3,5. Uwaga: ta włóczka jest nierówna - to wynik ręcznego przędzenia, stąd są odcinki relatywnie grube, a są takie o grubości włosa. W wodzie włóczka trochę farbuje. Koraliki to dokładnie Toho Luminous Neon Tangerine 8/0.
Wymiary chusty: 74 cm długości (wzdłuż oczka środkowego) i 176 cm szerokości (wzdłuż górnej krawędzi).

Chusta jest do przygarnięcia :)



6 komentarzy:

  1. Piękna chusta, urzekający wzór no i te bajeczne kolory estońskiej włoczki.Pięknie. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! To prawda, estonka ma przepiękne kolory. Właśnie zwijam w kłębek Czerwone Wino, na kolejną chustę ;)

      Usuń
  2. Jest przecudna, a ten brak przeladowania zawdzieczasz chyba leciutkiej jak morska pianka konstrukcji bazy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to bardzo możliwe, że ażury dają wrażenie lekkości. Gdyby była bardziej zwarta, mogłaby być "ciężka".

      Usuń
  3. Chusta jest śliczna :) kolorami powala;)
    Pozachwycałam się Twoją wersją...
    No;) to sobie ściągnęłam wzór;)))
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolory - o tak, powalają :) No i jak ja mam nie kochać estonki..?
      Bardzo dobrze, że ściągnęłaś - to prosty wzór, i efektowny nawet z jednokolorowej włóczki ;)

      Usuń